Granica między miłością a obsesją nigdy nie była większa.
Choć Sera w końcu uwolniła się od Kolisa i z powrotem znalazła się wśród ludzi, których kocha, to nie oznacza, że zapanował spokój. Wciąż nawiedzają ją wspomnienia tego, co przeżyła. Lecz Sera ma nadzieję na przyszłość z drugą połówką jej serca i duszy. Nyktos kocha ją, pożąda jej i akceptuje każdą część jej natury – nawet tę potworną, z którą Sera wciąż walczy.
Teraz bardziej niż kiedykolwiek Sera i Nyktos muszą walczyć o przetrwanie wszystkich światów, a Nyktos nie ma żadnych wątpliwości, że Sera nadaje się na Królową Bogów. Ale Seraphena musi znaleźć tę wiarę również w sobie, jeśli chce mieć jakąkolwiek nadzieję, że uda jej się przekonać pozostałe Dwory do wsparcia ich w wojnie przeciwko Kolisowi i uczynienia z Ilizjum oraz świata śmiertelników lepszego i bezpieczniejszego miejsca dla wszystkich.
Lecz gdy Sera zaczyna pojmować, jak ważny jest jej ród i jakie naprawdę znaczenie niesie ze sobą niepokojąca przepowiednia, staje się jasne, że wszystko, co już się dokonało i co dopiero nadejdzie, jest o wiele poważniejsze niż Kolis i jego mroczne obsesje.
Rodzi się pytanie, jak bardzo Duchy Losu wpływają na wszystkie wydarzenia i jaki jest ich ostateczny cel. Jedną rzecz Sera wie na pewno – nie mogą ufać prawie nikomu… w tym nawet jej samej.
Zbliża się wojna bogów, rozdzierające serce straty są nieuniknione, a prawdziwy Pierwotny Śmierci rośnie w siłę. Czy ze wsparciem swoich przyjaciół Sera i Nyktos zdołają powstrzymać Kolisa, zanim ten zniszczy światy, czy też wszystko przepadnie w ognistym piekle krwi i popiołu?
Bowiem granica między sprawiedliwością a zemstą nigdy nie była tak cienka.