Jedna z najlepszych polskich powieści fantastycznych sprzed 1945 r., zupełnie niesłusznie zapomniana. Osadzona mocno w realiach Warszawy drugiej połowy XIX w. Pewna majętna kobieta otrzymuje list od zubożałego wynalazcy, proszącego o sfinansowanie badań nad wynalazkiem, który ma zrewolucjonizować naukę. Zainteresowana adresatka wraz z panią Martą, zaprzyjaźnioną działaczką dobroczynną, odwiedza mężczyznę w jego domu. Ten opowiada jej historię swojego życia. Okazuje się, że posiadł umiejętność odczytywania przeszłości odbitej w lustrze. Choć wydaje się to wspaniałe — pozwala choćby na podglądanie dam, ujrzenie zmarłych osób lub obserwowanie słynnych ludzi — przysparza wielu problemów…