Zaraz po pierwszej wojnie światowej, w czasie której opinia publiczna Zachodu jednoznacznie potępiła działalność Ubootów, nazywając ich załogi Hunami, amerykański dziennikarz postanowił dotrzeć do najsłynniejszych dowódców Ubootów i ich załóg, aby na podstawie ich relacji dociec o nich prawdy. Jego obraz był szokiem dla odbiorców zachodnich. Gdyby te książkę napisał Niemiec, okrzyknięto by go kłamcą. Ale napisał ją Amerykanin i to bodaj najbardziej znany reportażysta w swoim kraju. Z jego książki rysuje się zupełnie inny obraz Hunów - nazywa ich wręcz rycerzami głębin, ze względu na humanitarne traktowanie rozbitków z zatopionych przez nich statków. Lowell Thomas oparł swoją opowieść wyłącznie na najbardziej dramatycznych relacjach. Dzięki temu książka, jak u Hitchcocka, zaczyna się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie tylko wzrasta…