W XXI wieku nadal żyjemy w świecie zaprojektowanym przez mężczyzn dla mężczyzn.
Także w świecie reklamy.
Nie wierzysz?
Przeczytaj!
Czy irytuje Cię słowo „naukowczyni”, chociaż „naukowiec” brzmi neutralnie? Zastanawiasz się, o co w ogóle chodzi feministkom – przecież o dyskryminacji może i można było mówić w XIX wieku, ale nie teraz? Albo odwrotnie – nie rozumiesz, dlaczego wciąż niektóre zawody postrzegane są jako „kobiece” a inne „męskie”, choć to przecież kobiety stworzyły pierwszy program komputerowy i napisały pierwszy algorytm?
Ta książka tłumaczy, skąd się biorą i jak działają stereotypy dotyczące płci. A także dlaczego oraz w jaki sposób nieświadomie im ulegamy – choćby za pośrednictwem reklam, atakujących nas bezustannie z każdej strony. Autorka rzeczowo, odwołując się do licznych przykładów pokazuje, jak od starożytności aż po czasy współczesne świat, w którym żyjemy, urządzają mężczyźni dla mężczyzn i jakie rodzi to konsekwencje dla społeczeństwa oraz… dla marketingowców, którzy projektując kampanie promocyjne raz za razem sięgają po zgrane i nieprawdziwe schematy dziewczynek-księżniczek, nadopiekuńczych mam, ofermowatych tatusiów, wiecznie niezdrowych babć czy niebieskiej krwi miesięcznej.
Najwyższy czas to zmienić!