Bieszczady i Beskid Niski, to górskie wizytówki regionu. Oprócz niezaprzeczalnych walorów przyrodniczych cechuje je duża odmienność kulturowa, bowiem zamieszkiwała je ludność rusińska: łemkowie i bojkowie, którzy nie chcą być utożsamiani z Ukraińcami – czyją swoją odmienność. Po akcji „Wisła” (1947-1950), która miała na celu wysiedlenie rdzennej ludności z powodu sprzyjania Ukraińskiej Powstańczej Armii pozostały opuszczone cerkwie, cmentarze, przydrożne krzyże. Jezioro Solińskie – sztuczny zbiornik o największej pojemności w Polsce – ściągnęło w Bieszczady amatorów sportów i rekreacji wodnej. Kolejna perła w koronie to Roztocze. Pięknie wyrzeźbione – z ostańcami skalnymi i mini wodospadami na rzekach, a jednocześnie łatwo dostępne – przyciąga miłośników naturalnych rozległych panoram. Podobnie jak skałki pogórzy, np. Prządki koło Krosna. I tu dochodzimy do splotu natury z wielkim przemysłem. Okolice Krosna, Jasła i Gorlic to pierwsze na świecie miejsca gdzie pozyskiwano ropę naftową na skalę przemysłową, a ojcem spektakularnego sukcesu tego surowca jest Ignacy Łukasiewicz. Region obfituje w obiekty i pamiątki związane z jego pionierską działalnością. Trudno nie wspomnieć o Przemyślu… To siedziba dwóch biskupów (katolickiego i greckokatolickiego), słynnej i nadal działającej ludwisarni, czyli wytwórni dzwonów oraz miasto fajkarzy, czyli producentów fajek! Gdy dodamy rozbudzającą wyobraźnię Twierdzę Przemyśl, w której dzielny wojak Szwejk był uwięziony (!), to spacer po tym pięknym mieście okaże się punktem obowiązkowym poznawania regionu. Podobnie jak zwiedzanie jednej z najlepiej zachowanych rezydencji arystokratycznych w Polsce – pałacu w Łańcucie (związanego z Lubomirskimi i Potockimi).