/
Must read/ tej wiosny! /From friends to lovers/ w świecie matematyczno-fizycznych geniuszy!
Przedmioty ścisłe nie mają przed Evy żadnych tajemnic. Skrywają je za to inni ludzie, a w szczególności rówieśnicy. Nie pomagają także demony matki, dla której matematyczny geniusz jest równoznaczny z szaleństwem. Gdyby nie Caleb, którego zna od kołyski i z którym rozumie się bez słów, zagubiłaby się w otchłani międzyludzkich relacji. Dobrze, że dał się namówić na naukę w Newton.
– Jego stałość uściśla mój obieg – mówi Evy i dodaje: – …jest moim kompasem, punktem odniesienia. Moim domem.
Bez niego lęki pochłonęłyby ją całkowicie. I chyba dlatego Evy nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłaby tę wyjątkową relację poświęcić dla chwili uniesienia podczas choćby… pocałunku, który wydaje jej się dość obrzydliwym i niehigienicznym rytuałem. Zmienia co prawda zdanie, kiedy całować chce się z nią drugi najlepszy uczeń w Newton, Leo.
A Caleb, obserwując z boku tę niezwykłą przemianę przyjaciółki, wspomina ich wspólne niby-pocałunki i cierpi, bo dociera do niego mocniej niż kiedykolwiek, że Evy jest miłością jego życia.
Czy te dwie zagubione w kosmosie nastoletnich obaw, splątane ze sobą cząsteczki przyciągną się w końcu? Czy Evy pozwoli, żeby najbliższy przyjaciel stał się jej ukochanym? Czy pokona lęki i zaprezentuje swój projekt na międzynarodowym konkursie „Granica”? I jaką rolę w tych zdarzeniach odegrają Leo i Bex, przyjaciółka od serca, którą Evy poznała w Newton?