Relacja dokumentalna o jednej z najbardziej tajemniczych postaci polskiej lewicy. Był człowiekiem o wielu nazwiskach i pseudonimach. Umarł co najmniej dwa razy, a jego grób na cmentarzu w Warszawie jest pusty. Na początku lat 30. XX w. Josek Mitzenmacher był wysokiej rangi funkcjonariuszem Komunistycznej Partii Polski. Następnie tajemniczo „zmarł" i odrodził się jako Jan Alfred Reguła, zostając ekspertem polskiej policji politycznej do spraw ruchu komunistycznego. Podczas II wojny światowej był agentem Gestapo i rozpracowywał podziemne ugrupowania lewicowe (i nie tylko) na zlecenie Niemców. Po 1945 r. działał we Wrocławiu w Związku Zawodowym Kolejarzy. Kolejny raz „zmarł" w 1947 r. Później podobno był widziany w Izraelu.