Lata 30. XX w., Stany Zjednoczone. W Chicago zostaje uprowadzona Anita Childs, córka niezwykle bogatego i wpływowego przemysłowca. Niebawem miała wyjść za mąż za Polaka Stefana Ronickiego. Za porwaniem stoi banda słynnego „Kameleona”. Problem w tym, że każdy z bandy chce sam przejąć stutysięczny okup za porwanie. Zaczyna się wyścig i podchody, kto sprytniej i szybciej umówi się z rodziną porwanej na przekazanie pieniędzy. Okazuje się, że w sprawę zamieszani są także zaufani ludzie z najbliższego otoczenia Childsa...
Fragment książki:
/
Było to tym więcej usprawiedliwione, że wedle wywiadu, jaki Tom zdołał już przeprowadzić z przechodzącą przez ogród służącą, Mr Childs nie opuścił jeszcze sypialni. Zostało zatem około dwóch godzin czasu do chwili wyjazdu chlebodawcy, które można było spędzić na pogawędce ze starym gadułą.
– Hej, John! – krzyknął Tom, powstając od kierownicy, by udać się w głąb ogrodu na poszukiwanie starego.
John jednak nie odpowiadał. Szofer przemierzył więc wszystkie parkowe alejki, a widząc, że go tutaj nie znajdzie, skierował kroki w stronę niewielkiej budki, w której John stróżował przy głównej bramie.
Śmiało pchnął małe drzwiczki i... nagłe zdumienie zatrzymało go w miejscu. Na podłodze leżał John, skrępowany silnymi oplotami powroza.
Kiedy minęło pierwsze wrażenie, jakie siłą rzeczy musiał wywrzeć tego rodzaju widok, Tom podszedł do leżącego i teraz stwierdził że w otwartych ustach stróża tkwi duży knebel sporządzony na poczekaniu z jakiejś szmaty. Jednym szarpnięciem oswobodził mu zdrętwiałe szczęki i stary otworzył oczy.
– Hej, John!... kto was tak urządził? – krzyczał, potrząsając go za ramiona/