• Autor: Podhorski Jan Zygzak
  • Wydawca: MIREKI
  • EAN: 9788365902115
  • Oprawa: miękka
  • Cena sug. br.: 39,90 zł
  • Cena brutto: 39,90 zł (w tym 5% VAT)
  • Cena netto: 38,00 zł
  • Dostępność: 1 egz.

Cena netto: 38,00 zł


Wyklęty Wielkopolanin. Wspomnienia żołnierza pułku NSZ Sikora nie tylko z Powstania Warszawskiego
5 sierpnia 1944 r. (sobota)
Przed południem nastąpił atak Niemców (trzy czołgi i żandarmeria) od Nowego Światu, w którym ludność cywilna była pędzona przed czołgami. Kapral Szczapa z pułku (Waldemar Jakimowicz odznaczony KW) podpalił czołg. Istotną rolę odegrał karabin maszynowy Dreyse Oddziału Specjalnego Zawady ustawiony w oficynie domu przy Świętokrzyskiej 17. W walce uczestniczyła też grupa żołnierzy Genowefy z ruin po parzystej stronie Świętokrzyskiej. Zginęli Niemcy, ale też sporo cywilów. Po odparciu ataku żołnierze wzięli udział w pogrzebie kpt. Marabuta dowódcy kompanii Genowefa.
Widząc sukcesy sąsiednich oddziałów, kpt. Mandaryn (Kazimierz Wojtczak) bez wiedzy przełożonych, bez uzgodnienia z dowódcą pułku i bez rozpoznania przedpola, jakim był otwarty dziedziniec podwórza MSW wydał fatalny rozkaz ataku na Komendę Policji.
Atakujący mieli przebiec przez wyłom od Świętokrzyskiej, przez dziedziniec z kilkoma drzewami, i sforsować ścianę posesji Krakowskie Przedmieście 1 (oficyna Komendy) i z innymi grupami zaatakować siedzibę policji.
Ściana atakowanego budynku, pokryta bluszczem, miała ukryte strzelnice, których z powodu niedbalstwa dowodzącego nie rozpoznano. Atak miał krwawy finał. Ostrzał ze strzelnic w ścianie bluszczowej nie dotknął jedynie dyrygującego z okna kpt. Mandaryna. Przebieg ataku opisał jego uczestnik kpr. pchor. Olszewski (Zbigniew Wicentowicz):
Por. Mandaryn dał hasło do przeciwnatarcia na Komendę. Rozkazał mi, podchorążemu, wziąć kilku ludzi i przez dziedziniec nacierać na Komendę. Mylnie myślałem, że natarcie prowadzone będzie także z innego kierunku, od strony Czackiego 14 i 16. Wbiegłem na dziedziniec pierwszy, a innych chętnych odliczano za mną. Pierwszy skok za niedużą kupę cegieł. Drugi za grube drzewo, jedno z dwóch lub trzech stojących na dziedzińcu. Odwróciłem się i wołałem do podążających za mną, by się kryli. Zaczął się ostrzał od przeciwległej ściany porośniętej winem i z widocznych powyżej otworów strzelniczych. Nie od razu zorientowaliśmy się, że na wystającej spoza Komendy wieży kościoła jest stanowisko ckm. Pobiegłem, kulejąc, do bramki w ogrodzeniu. Z muru pryskały na mnie odłamki cegieł odłupywane ostrzałem maszynowym. Chwyt lewą ręką za brzeg furtki przerzucił mnie przez nią w martwe pole za murem.
Fragment książki

  • ISBN:
    9788365902115
  • Liczba stron:
    414
  • Wysokość:
    205 mm
  • Szerokość:
    145 mm
  • Grubość grzbietu:
    21 mm
  • Rok wydania:
    2017