Galaktyczny rozmach „Diuny” połączony z epickim klimatem Imienia wiatru. Genialna wizja bohatera-tyrana w kosmosie – pierwszy tom nowej serii science fiction „Pożeracz Słońc” Ludzkość ma go za bohatera: człowieka, który zmiótł z nieba ostatnich obcych, Cielcinów. Oni uważają go za potwora: diabła, który zniszczył słońce, przy okazji unicestwiając miliony istnień. Ale Hadrian nie był bohaterem ani potworem. Nie był nawet żołnierzem. Uciekając przed ojcem i przyszłością w Świętym Zakonie Terrańskim, jaką ten dla niego zaplanował, przypadkiem znalazł się na niewłaściwej planecie, w zapadłym zakątku galaktyki. Zdany na własne siły, był zmuszony walczyć na arenie jako gladiator. A gdy w końcu trafił na dwór lokalnego lorda, musiał radzić sobie w nie mniej niebezpiecznej sieci intryg i układów. Tak wkroczywszy na ścieżkę swego przeznaczenia, walczył w wojnie, którą nie on rozpoczął, dla Imperium, którego nie kochał, przeciwko wrogom, których nigdy nie pojął. Epicka SF w najczystszej formie. - James S.A. Corey, autor bestsellerowego cyklu „Ekspansja” Rozmach i polityczna złożoność na miarę «Diuny». - David Drake, autor cyklu „Generał” Epicka space opera doskonale wpisująca się w tradycję pisarstwa Iana M. Banksa i «Diuny» Franka Herberta (…) Wspaniały nowy głos w literaturze science fiction. - Eric Flint, autor serii „1632” i „Belizariusz” Stworzona z iście galaktycznym rozmachem wizja naszej odległej przyszłości w ogromnym kosmosie oraz historia bohatera, tyrana, która ukazuje jednak przede wszystkim człowieka i jego naturę. - Kevin J. Anderson, bestsellerowy autor „New York Timesa”, który wraz z Brianem Herbertem współtworzył kontynuację cyklu „Diuna” F. Herberta. Świetna propozycja dla miłośników twórczości Pierce’a Browna i Patricka Rothfussa. - „Library Journal" Dla fanów space opery Ch. Ruocchio stworzył bogaty w szczegóły świat w odległej przyszłości. Czytelnicy lubiący epickie opowieści z silnym bohaterem będą usatysfakcjonowani tym obiecującym początkiem serii. - „Publishers Weekly” Imperium Ciszy celebruje całą radość i czysty entuzjazm space opery w starym stylu.-SFFworld.com. Ruocchio, artysta o wyjątkowych umiejętnościach, zabiera nas w przyszłość wypełnioną niebezpieczeństwami, akcją, ironią i kilkoma cennymi dawkami nadziei. - David Brin, autor Listonosza i cyklu „Wspomaganie”