W swoim nowym tomie Jarosław Mikołajewski rozważa upływ czasu, pustkę, mierzy się z nadchodzącą starością. Publicystyka schodzi na dalszy plan: istotne wydarzenia ostatnich miesięcy są tu ukazane z bardzo osobistej perspektywy – jako fakty przeżyte i przetworzone w myśl, nieraz uporczywą i nieznośną. W wielu wierszach powraca motyw miłosny, ale miłość równie często jest tu obserwowana, jak i odczuwana. Ważnym tematem jest również śmierć: bliskich, przyjaciół, ukochanych zwierząt, a także własna – majacząca gdzieś na horyzoncie. /
EX POST/ /
dotrzymał słowa lecz nie/
jego treści /
kochał tak/
że był pewny będzie kochał
do śmierci /
nie mógł przewidzieć/
że śmierć przyjdzie od środka
więc będzie dla ludzi
niezauważalna
Być może najcelniejszym opisem tej poezji są słowa, jakie autor umieścił w wierszu zatytułowanym /Ćwiczenia z nieważkości/: „sztuka unoszenia się w połowie drogi pomiędzy rozpaczą a wielkim olśnieniem”.