Książka Doroty Siwor to ambitne ujęcie współczesnej prozy polskiej, jej związków z mitem, a zarazem prezentacja własnego, konsekwentnego sposobu czytania „tropem mitu i rytuału”. Formuła tytułu precyzyjnie informuje, co będzie przedmiotem literaturoznawczej refleksji, jednak posłużenie się kategorią mitu już na wstępie zapowiada usytuowanie refleksji badawczej w interdyscyplinarnym obszarze mitoznawstwa, angażującym antropologię, kulturoznawstwo, religioznawstwo, filozofię i psychologię. Pozornie prosty tytuł sygnalizuje splot wątków zorientowanych na różne strategie artystyczne i odmienne kierunki poszukiwań (porządku świata, źródeł, siebie). Związki literatury z mitem dostrzegano zawsze, w ostatnich dekadach tej kwestii poświęcono sporo uwagi, ale zakładam, że atrakcyjność czytania literatury (i tekstu świata) „tropem mitu” nie zniknie. Można potraktować omawiane dzieło jako monografię prezentującą twórczość współczesnych pisarzy poprzez – istotną dla ich utworów – strategię mityzacji, stosowaną na różne sposoby, w różnych celach.
Erudycyjna eseistyka Doroty Siwor daje odbiorcy lekcję rzetelnego, a zarazem wrażliwego czytania. Wysoko oceniam kompetencję krytycznoliteracką i teoretycznoliteracką Autorki, a także stosowaną przez nią praktykę analityczną, czyli obserwację przedmiotu badań w zbliżeniach, z przywołaniem znaczących elementów kreacji, motywów i sposobów artykulacji, z właściwym doborem cytatów. Ponieważ jej naukowe eseje czyta się bez wysiłku, po monografię mogą sięgać studenci, nauczyciele, uczniowie