Czy możliwe jest dziś utrzymywanie równowagi, a jeśli tak, to dzięki czemu? Jakie są strategie jej zachowywania w świecie, który nieustannie nas z niej wytrąca przez swoje niekonsekwencje, zaburzenia rozwojowe, nierówności, mody i wirusowe trendy konsumpcyjne? Jak w sytuacji niestabilności zachowują się jednostki i zbiorowości? Czy zawsze starają się utrzymać równowagę, czy też przeciwnie, preferują jej czasową lub permanentną utratę?
Napięcie pomiędzy równowagą i jej brakiem, które doskonale wyraża metafora błędnika, sprawia, że zajmowanie się nim niekoniecznie musi być traktowane jako celebracja któregoś z tych dwu stanów, a co za tym idzie, opowiadanie się za tym, co reakcyjne, bądź za tym, co postępowe. Przeciwnie – wychodzimy z założenia, że powinien nas raczej interesować proces mediowania pomiędzy równowagą a jej brakiem. To w nim najpełniej bowiem wyraża się istota wszystkiego, co żyje.