Przedmiotem pracy jest ewolucja idei ochrony uchodźców w ramach urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Głównym celem jest zwrócenie uwagi na instytucjonalne problemy pomocy humanitarnej oraz kryzys motywacji pracujących w niej urzędników inspirowanych wartościami prawnymi i ogólnoludzkimi. Autor szuka odpowiedzi na liczne pytania, m.in.: dlaczego system ochrony i pomocy humanitarnej dla uchodźców nie funkcjonuje zgodnie z założeniami planistów ONZ? Dlaczego ochrona i pomoc dla uchodźców, która z założenia ma być humanitarna, zazwyczaj nie spełnia oczekiwanych standardów? Prowadząc dociekania, Autor porusza tak różnorodne kwestie, jak antropologia prawa i kontrola społeczna, obrzędy i przekonanie o wysokim morale międzynarodowych urzędników służby cywilnej, którzy mają pomagać uchodźcom i otaczać ich opieką. Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds.. Uchodźców , ustanowiony w 1950 r. w celu sprawowania nadzoru nad zachowaniem przez państwa standardów ustanowionych w międzynarodowych konwencjach, ukazany jest w książce jako rodzaj antropologicznego plemienia, zamkniętej sekty z kręgu cywilizacji McŚwiata. Opisując egzotycznego obcego, Autor koncentruje się na „plemieniu UNHCR”, mającym swój język, sposoby gospodarowania, system kontroli społecznej, wierzenia i obrzędy. Badania etnograficzne prowadzone na Północnym Kaukazie, a następnie w Azji Środkowej, Turcji, Donbasie oraz Rogu Afryki były swoistym rytuałem przejścia dla Autora rozprawy, który z prawnika stał się antropologiem stosującym metodę badawczą autoetnografii w odniesieniu do zjawiska ochrony uchodźców.