Omawiając zagadnienie zysku kupieckiego Mateusz z Krakowa nawiązuje do kwestii o zysku kupieckim w Summie teologii Tomasza z Akwinu (rozdz. 2). Broniąc kupców cytuje argument Akwinaty, że zysk jako taki jest moralnie neutralny, a jego ocena etyczna zależy od przeznaczenia zysku i od tego, czy działalność handlowa służy ludziom. Nasz Autor nie podziela jednak ostrożności dominikańskiego doktora i przedstawia zagadnienie w sposób dużo bardziej jednoznaczny.
Odrzuca wyraźnie Tomaszowe stwierdzenie, że zysk kupiecki ?zawiera w sobie pewną niegodziwość? (quandam turpitudinem habet). Podkreśla, że nie tylko motywacja kupców ale i rzemieślników może opierać się głównie na dążeniu do wzbogacenia się, a handel jest tak samo potrzebny społeczeństwu jak rolnictwo. Oddziela też od siebie zdecydowanie dwie kwestie: sprzedawania rzeczy drożej, niż jest warta i sprzedawania drożej, niż się kupiło (rozdz. 3).
ze Wstępu wydawcy i tłumacza tekstu